Szymon Nagraba: ,,Atmosfera w naszej drużynie jest kluczem do sukcesu" [WYWIAD]
Zapraszamy do lektury wywiadu z vice-kapitanem Dzików- Szymonem Nagrabą. Nasz zawodnik opowie o trudach zeszłego sezonu oraz planach najbliższy sezon.
Maciek Godlewski: Szymon, jak będziesz wspominał zeszły sezon?
Szymon Nagraba: Zeszły sezon był dla mnie niesamowity. Nie spodziewałem się zupełnie, że uda nam się osiągnąć aż tyle. Moim celem, takim osobistym, było jak najlepsze zaprezentowanie się wśród kolegów. Chciałem pokazać, że jestem w stanie coś dać w drużynie i uważam, że udało mi się ten cel spełnić. Od drużyny natomiast, wymagałem równego grania. Na początku raczej nie nastawiałem się na jakieś niesamowite osiągnięcia, ale ku mojemu zaskoczeniu zdobyliśmy 3 miejsce w Pucharze 8 Drużyn, zdobywaliśmy medale na różnych turniejach i przede wszystkim udało nam się wygrać Mistrzostwo Bielan. Także podsumowując, ten sezon był niesamowity i jestem z niego bardzo zadowolony.
MG: Co było kluczem do dobrych wyników?
SN: Atmosfera, która w naszej drużynie jest bardzo dobra. Oczywiście jak to w każdym środowisku, czasem ktoś komuś działa na nerwy, czasem dochodzi do małych spięć. Ale tak ogólnie to jesteśmy zgraną ekipą, która w pozytywnych momentach cieszy się wspólnie, a gdy komuś nie idzie czy przegrywamy, to wspieramy siebie nawzajem.
MG: Jakie osiągnięcie było dla ciebie najważniejsze?
SN: Moim zdaniem było to wygranie Mistrzostwa Bielan, na których miałem przyjemność występować w roli kapitana drużyny. To było niesamowite przeżycie, ale jednocześnie, myślę, że nie łatwo będzie ten wyczyn powtórzyć.
MG: A twoja najlepsza akcja w zeszłym sezonie?
SN: Zdecydowanie sytuacja w meczu z Falenicą, gdy grając na środku obrony, udało mi się zdobyć bramkę po rajdzie przez całe boisko, kiwając przy tym 3 zawodników, zakładając jednemu "dziurę".
MG: Ze względu na problemy zdrowotne naszego kapitana, to właśnie ty przez większą część sezonu grałeś z opaską kapitańską na ręku, powiedz jakie to uczucie?
SN: Cóż, noszenie opaski kapitańskiej zawsze jest fajne. Ciężko powiedzieć jak się czułem. Było po prostu fajnie. Ja presji związanej z opaską nie czułem, bo dla mnie piłka nożna to zabawa i czy się tym kapitanem jest czy się nie jest, to z grania powinno się czerpać radość i spełnienie.
MG: Podsumowując, jaki to był rok dla ciebie?
Komentarze